Swieccy Misjonarze Komboniane

Już ponad rok jestem w Afryce

Czasami różni ludzi pytają mnie czy tęsknię za Polską, za rodziną, przyjaciółmi. Otóż myślę, że w każdym z nas jest tęsknota i to normalne. Zdarzają się momenty, że chciałabym się spotkać z rodziną albo z przyjaciółmi i porozmawiać, ale potem zawsze myślę, że to tylko na chwilę, a potem chciałabym wrócić tutaj. Nie często zdarza mi się takie myślenie, bo nie ma za wiele czasu, żeby rozpamiętywać. I zawsze lepiej żyć tu i teraz, bo czas leci nieubłaganie szybko. Piszę o tęsknocie, bo ostatnio minął dokładnie rok od kiedy jestem w Afryce. Miałam więc trochę wspomnień w głowie. Tak podsumowując, rok ten był niezmiernie bogaty w przeróżne doświadczenia, poznawanie nowych ludzi i kultur, nowych miejsc. Piękny – nie sposób tu opisać wszystkie sytuacje, uczucia i wspomnienia, poza tym wy prawie wszystko wiecie z bloga. Dzięki Bogu za ten czas!
Ostatnie tygodnie minęły oczywiście na pracy. Teraz sytuacja z fizjoterapią jest lepsza. Przez ten czas mojej obecności wszyscy przyzwyczaili się do niej i teraz współpraca z lekarzami i pielęgniarkami układa się bardzo dobrze. Bardzo pomocny jest także sprzęt, który otrzymałam z Polski także jeszcze raz dziękuję!

Nasz sposób życia Misją!

Refleksja – modlitwa naszych przyjaciół Marii Grazii i Marco Piccione, Świeckich Misjonarzy Kombonianów z Włoch.

CLM family in UgandaPiccio są … Tata Mark (Piccione w rzeczywistości), mama Maria Grazia i ich dwoje dzieci Francesco (4 lata) i Samuel (2,5 roku). Są rodziną Świeckich Misjonarzy Kombonianów z Mediolanu i przynależą do grupy ŚMK w Venegono Superiore (VA). Od sierpnia 2011 żyją w Aber (Uganda) , gdzie zostali wysłani jako ŚMK fidei donum, z archidiecezji Mediolanu do diecezji Lira (Uganda). Maria Grazia pracuje jako lekarz w szpitalu w Aber, a Marco jest wychowawcą w domu dziecka świętej Klary, pracującym w szkołach i na różnych polach edukacyjnych i społecznych. Francesco chodzi do przedszkola w parafii św. Josephiny Bakhity, a Samuel jest Ugandyjskim dzieckiem, które adoptowali i które mieszka z nimi, od kiedy skończyło 10 miesięcy. Ich projektem misyjnym jest dzielenie ich codziennego życia zawodowego i rodzinnego z ludźmi, których spotykają na co dzień, jest świadectwem odpowiedzialności, zaangażowania i bliskości .

Tę refleksję (i wiele więcej) można znaleźć na ich blogu, który jest ich sposobem cotygodniowego dzielenia się swoimi doświadczeniami z włoskimi przyjaciółmi (i nie tylko), którzy wspierają ich i umożliwiają realizację ich marzenia: http://picciouganda.blogspot.it/

Misją jest…

 Misją jest… to kim jestem (moja historia, moja kultura, moje zwyczaje) i tym “kim naprawdę jestem” chcę dzielić się z wami;

Misją jest… dzielenie się objawieniem, która sprawia, że jestem szczęśliwy;

Misją jest…. kiedy wyciągam moje stopy z łóżka codziennie rano, by odnowić moje “tak”, które mówię (jako mąż, jako ojciec, jako edukator, jako chrześcijanin) i by dawać z siebie wszystko;

Misją jest… nie szukać zmian w innych;

Misją jest… gdy nie mam żadnych chęci, a mimo wszysto to robię;

Misją jest… gdy nie mam siły, ale wiem, że mogę poszukać w dodatkowych rezerwach;

Misją jest… gdy nie mam zdolności, ale staram się najbardziej jak potrafię;

Misją jest… gdy się boję, ale ufam;

Misją jest… gdy nie zawsze potrafię cię zrozumiem (i Ciebie zrozumieć), ale się staram;

Misją jest… kontynuować życie proroków wszystkich czasów i świadczyć o tym, czego się do nich nauczyliśmy;

I przez to wszystko, misją jest… wzrastanie, poprzez poddawanie się wyzwaniom;

I przez to wszystko misja jest… ze wszystkimi;

I przez to wszystko misja jest… w każdy miejscu;

I przez to wszystko misja jest… zawsze.

Szczęśliwego Światowego Dnia Misyjnego!

Domund 2013

Witajcie drodzy przyjaciele

w tym światowym dniu misji;

Chcemy podzielić się z wami

sercami pełnymi radości.

 

W tym wyjątkowym dniu,

jesteśmy zaproszeni by zaufać

temu, że miłość zawsze przezwycięża wyzwania,

które możemy napotkać!

Nie wolno nam trwać w bezczynności,

podczas gdy są ludzie cierpiący,

ludzie w świecie zapomniani,

ludzie prawa do życia pozbawieni.

 

Jeśli jesteśmy zwani misjonarzami,

pogodnie przyjmujemy tą misję,

by nieść dzisiejszemu światu

prawdę ewangelizacji!

 

Bycie Chrześcijaninem to bycie misjonarzem!

Tak więc nie możemy się w tym rozdzielać!

Wraz z Chrystusem i Combonim

ośmielamy się iść dalej: ośmielamy się kochać!…

 

W tym szczęśliwym światowym dniu

życzymy wam z głębi serc!

Byśmy zawsze kroczyli wspólnie,

drogami misji !

 

Z najlepszymi życzeniami : Świeccy Misjonarze Kombonianie (oryginał po portugalsku)

 

 

Zapraszamy!

Asamblea LMC Maia

Dzisiaj, 10-tego października 2013, w dniu, w którym Święty Daniel Komboni przeszedł z tej ziemi no nowego życia, rodzi się także nasza strona www.lmcomboni.org.

My Świeccy Misjonarze Kombonianie, już od wielu lat, marzymy o naszej własnej przestrzeni w Internecie, na poziomie międzynarodowym, w której każdy będzie mógł opowiedzieć o tym co robi i czym żyje w ponad dwudziestu krajach świata, w których jesteśmy obecni. Dzisiaj to marzenie stało się rzeczywistością.

Nasza obecność w Intenecie opiera sie na trzech kolumnach:

  • Strona web, na której znajdziecie ogólne informacje o nas; kim i gdzie jesteśmy.
  • Blog, z którego piszemy do Was i którego założeniem jest wprowadzanie świeżości i nowości do naszego codziennego życia. Mamy nadzieję, że będziemy mogli wzbogacać go na codzień wkładem ŚMK z wszystkich krajów jak również wkładem tych, którzy odwiedzają naszą stronę. Zapraszamy Cię do udziału i wpisania się tak byś mógł być na bieżąco ze wszystkimi ukazującymi się nowościami.
  • Platforma formacyjna gdzie pragniemy dzielić się tematami tyczącymi formacji, proponowanymi przez Świeckich Misjonarzy Kombonianów, pracujących w różnych krajach. Jest to okazja do wzajemnego ubogacania się i uczenia się jedni od drugich; tak ŚMK jak i inni członkowie Rodziny Komboniańskiej a także wszystkie osoby, którym jest bliska problematyka misji albo które żywią po prostu chęć poznania innych kultur.

Pragniemy znaleźć nowych przyjaciół, a tych, którzy chcą zapraszamy do bezpośredniego zapoznania się z nami. Razem będziemy mogli dokonać o wiele więcej.

Dzisiaj wkładamy w żyzną ziemię sadzonkę wielkiego drzewa, któremu wszyscy chcemy pomóc we wzroście. Mamy nadzieję, że pewnego dnia stanie się wielkim drzewem słowa, w cieniu którego wszystkie narody usiądą do dialogu, refleksji, do odpoczynku i do wysiłku na rzecz budowy i wzrostu własnej wspólnoty.

Odwiedzajcie nas ze wszystkich stron Świata. Witamy Was serdecznie w naszym misyjnym domu, domu otwartym dla wszystkich. Chcemy abyście się czuli w tym naszym misyjnym domu dobrze, u siebie!

Pozdrawiamy Was z całego serca.

Świeccy Misjonarze Kombonianie